Robótkowo zgodnie z kalendarzem powstał komin. Włóczka - nie pamiętam, gruby melanż w wielkim 300-gramowym motku.
Jeśli zaś chodzi o wiosnę, to co tu dużo tłumaczyć - codziennie rano w celu zassania odpowiedniej dawki pozytywnej energii i optymizmu zaglądam na www.attic24.typepad.com
Absolutnie uwielbiam bloga, robótki, kolorki, pomysły, wzory i lajfstajl. Kradnę całymi garściami :) Nawet szydełko uwielbiam. Nie mogłam się oprzeć i zmajstrowałam sobie podobne!
Dzierganie to przyjemność, ale takim szydełkiem... popadam w uzależnienie.
Z tego uzależnienia, a w zasadzie z niewyczerpanych zasobów Kotka (akryl), którego kiedyś nabyłam w dziwnych kolorach i hurtowych ilościach, powstaje kapa na Polcine łóżeczko. Metodą entrelac, szydełko tunezyjskie rozmiar 4,5. Kwadraciki mają 16 oczek x 12 rzędów. Planuję jakieś 10 x 15 kwadratów.
Pomysł zaczerpnięty z fantastycznego bloga: http://aga-cka.blogspot.com/search/label/entrelac
Tu pierwszy raz zobaczyłam entrelaca i przez tę Panią zachorowałam na kocyki dziergane na szydełku :)
Ja dziękuję za inspirację, mąż, który przez moje dzierganie musi podczas oglądania filmów na dvd włączać lektora zamiast napisów, absolutnie nie! ;)
ALE
kocyk jest zagrożony przez kolejny kocyk. A właściwie całą wielką narzutę na nasze piękne białe małżeńskie łoże!!! Cel: 180x180cm. 64 takie kwadraty jak ten poniżej plus lamówka. Pomysł i wzór zaczerpnięty od Lucy z jej strychu: Big Blanket
Kolorki tak kuszą... szydełko w grochy mnie woła (entrelac powstaje tunezyjskim, a właściwie zwykłym udającym tunezyjskie), podekscytowanie na widok nietkniętych jeszcze motków w cudnych kolorkach nie pozwala się oderwać, ale postaram się skończyć najpierw kocyk dla Polci :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPiękne prace!!!!! A kocyk entrelac wymiata! Podpisano - kocykowa maniaczka Dominika;)
OdpowiedzUsuń