Wydziergane jeszcze w grudniu (stąd i zdjęcia w oświetleniu zimowym). Dostało się Kasi i Marcinkowi. Przez te kremowe kolorki wyszło trochę jak z bieliźniarki babci Józi, ale pierwsze koty za płoty! Voila!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.