Po pierwsze powstała szybka, prosta, miętowa, bawełniana czapeczka z kwiatkiem dla Poldka:
Włóczka to DROPS. Muskat w kolorze nr 20 na czapkę i SAFRAN w kolorze nr 12 na kwiatka. Druty 3,5mm, wzór kwiatka znaleziony TU
Po drugie: pamiętacie featherweight cardigan z Malabrigo Lace, o którym pisałam TU???
Obraziłam się na niego na bardzo długi czas po tym jak przeczytałam, że
Malabrigo źle się nosi, że się filcuje i mechaci... No cóż, niewierny
Tomasz się nie przekona, dopóki sam nie zobaczy. Jeszcze tylko kawał
ściągaczowej plisy mi został i rękawy. Zobaczymy czy będzie aż tak źle
:) Włóczka jest piękna, robi się cudnie, kolor jak noc przy pełni
księżyca...szkoda by było spisać go na straty nie spróbowawszy.
No i po trzecie zrobiłam małe zakupy. Tym razem coś dla mnie. Będą sweterki :) Czerwona Baby Alpaca Silk od DROPSa oraz boska musztardowo-limonkowa ARAUCANIA Botany Lace. Już nie mogę się doczekać aż wskoczą na druty. Chyba miesiąc będę się zastanawiać od czego zacząć :) Od czerwonego, bo już wiem co z niej będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.